07/01/2016
W niedzielę postanowiliśmy wyścibić nasze nosy poza okolice Bukowna i przyjrzeć się bliżej temu, co ma do zaoferowania Ojcowski Park Narodowy. Uciecha dla nas i dla naszego czworonożnego kompana, który dostał szansę wybiegania się w genialnych okolicznościach przyrody. Byliśmy głodni (jak zawsze) więc postanowiliśmy spróbować Pstrąga Ojcowskiego.
Na wstępie urzekła nas historia działalności tej rodzinnej firmy – założyła ją matka z córką, ponieważ zapragnęły przywrócić świetność zapomnianym stawom, usytuowanym w samym sercu Parku. Przed wybuchem wojny cieszyły się one ogromną popularnością. Później lokalny świat o nich zapomniał.